Śląsk Wrocław Śląskopedia



Ekstraklasa, 22. kolejka - 12.02.2016, 20:30, widzów: 13916, sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)

ŚLĄSK WROCŁAW - WISŁA KRAKÓW 1:0 (0:0)

ŚLĄSK: Mariusz Pawełek - Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Lasza Dwali, Dudu Paraiba, Tomasz Hołota, Tom Hateley, Kamil Dankowski (73-Krzysztof Ostrowski), Ryota Morioka (69-Robert Pich), Andras Gosztonyi (90-Peter Grajciar), Kamil Biliński

WISŁA: Michał Miśkiewicz - Łukasz Burliga, Arkadiusz Głowacki, Richárd Guzmics, Maciej Sadlok, Wilde-Donald Guerrier (62-Tomasz Cywka), Alan Uryga, Rafał Pietrzak (83-Rafael Crivellaro), Rafał Boguski, Witalij Bałaszow, Zdeněk Ondrášek. Trener: Tadeusz Pawłowski

pozycja w tabeli: 10


MEDIA O MECZU

5791 minut Tomasza Hołoty (Gazeta Wrocławska, 13.02.2016)

Śląsk Wrocław pokonał w pierwszym meczu na wiosnę Wisłę Kraków 1:0. Bramkę zdobył Hołota. Kibice WKS-u pięknie przywitali Tadeusza Pawłowskiego. Były trener Śląska miał łzy w oczach.

Śląsk w piłkarską wiosnę 2016 wszedł z wielkimi nadziejami i dużą pompą. Koncert Cleo (precyzyjniej - dwie piosenki), wracające bandy LED, dobra -jak na Wrocław - frekwencja, ciekawe wzmocnienia. To wszystko sprawiało wrażenie czegoś w rodzaju nowego otwarcia. Szkoda tylko, że do poziomu nie dostosowali się piłkarze obu drużyn. Niestety bowiem mecz Śląsk - Wisła wielkim widowiskiem nie był. No, ale w końcowym rozrachunku liczą się trzy punkty.

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem ładny gest wykonał WKS, który podziękował za pracę na Oporowskiej Tadeuszowi Pawłowskiemu i Michałowi Mazurowi, byłemu rzecznikowi. Ten pierwszy spędził we Wrocławiu niespełna dwa lata, drugi - blisko siedem. Szkoleniowca uhonorowali też sami kibice, którzy rozłożyli olbrzymią sektorówkę z podobizną Pawłowskiego i napisem „Wojownik śląski, legendarny mistrz Polski - Tadeusz Pawłowski". Potem długo skandowali jego nazwisko. Nie było rac i wiecie co? Też było pięknie! Można? Można!

Na boisku działo się niewiele. Jakby przeczuwając, że emocji będzie mało, już w pierwszej minucie Mariusz Pawełek postanowił podać do rywali. Na szczęście bez konsekwencji.

W17 min bramkarza miejscowych sprawdził Zdenek Ondrasek, nowy napastnik gości, ale Pawełek wykazał się dobrym instynktem. W 42 min do siatki trafił co prawda Rafał Boguski, ale sędzia odgwizdał spalonego.

Wrocławianie kilkukrotnie przedostawali się pod bramkę rywali, ale brakowało ostatniego podania i precyzyjnych strzałów. W 33 min niezłą okazję miał Ryota Morioka, ale uderzał z ostrego kąta. Japończyk wyglądał nieźle, trochę może brakowało mu szybkości, ale parę zagrań miał klasowych. Na trybunach miał nawet swój fanklub, z japońską flagą. To może być jedna z największych gwiazd na wiosnę!

Drugą połowę z animuszem zaczęła Wisła. W 52 min w poprzeczkę trafił Rafał Boguski. Chwilę później w polu karnym obrócił się Zdenek Ondrasek, ale jego strzał po ziemi minął słupek bramki Mariusza Pawełka. W defensywie wrocławian zapanował chaos. Z przodu - oprócz bardzo niecelnego uderzenia Morioki - nie działo się nic, a i z krakowian jakby też uchodziło powietrze. W końcu Japończyk trafił do siatki, ale ze spalonego.

WKS wyszedł na prowadzenie w 79 min. Do dośrodkowania wyskoczył Sadlok, przedłużył do... Hołoty, a ten głową pokonał Miśkiewicza. Pomocnik wrocławian strzelił gola w Ekstraklasie po 5791 minutach.

Piłkę meczową miał jeszcze Łukasz Burliga, ale trafił w Mariusza Pawełka. Po chwili sędzia zakończył spotkanie. WKS wygrał i dzięki temu przeskoczył Wisłę w tabeli.

Jakub Guder