Śląsk Wrocław Śląskopedia



Ekstraklasa, 12. kolejka - 16.10.2015, 20:30, widzów: 5580, sędzia: Paweł Gil (Lublin)

ŚLĄSK WROCŁAW - KORONA KIELCE 0:1 (0:1)

ŚLĄSK: Mariusz Pawełek - Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Adam Kokoszka (61-Marcel Gecov), Dudu Paraiba, Tomasz Hołota, Krzysztof Danielewicz (60-Michał Bartkowiak), Paweł Zieliński, Flavio Paixao, Jacek Kiełb (73-Peter Grajciar), Kamil Biliński

KORONA: Zbigniew Małkowski - Vladislavs Gabovs, Radek Dejmek, Maciej Wilusz, Kamil Sylwestrzak, Łukasz Sierpina, Vlastimir Jovanović, Rafał Grzelak, Nabil Aankour (70-Aleksandrs Fertovs), Bartłomiej Pawłowski (67-Tomasz Zając), Airam Cabrera (81-Paweł Sobolewski). Trener: Marcin Brosz

pozycja w tabeli: 13


MEDIA O MECZU

Korona nie do strącenia (Przegląd Sportowy, 17.10.2015)

Piłkarze Śląska mogą roztrząsać, czy naprawdę sędzia Paweł Gil miał rację, dyktując jedenastkę za rękę Flavio Paixao. Prawda jest jednak taka, że po tak wyglądającym meczu nawet nie bardzo im wypada.

Najlepszym piłkarzem w ich drużynie był golkiper Mariusz Pawełek. Gospodarze walili głową w mur, a drużyna z Kielc, z pozoru grająca nieskomplikowaną piłkę, mogła schodzić do szatni z prowadzeniem 3:0. Nieskuteczni byli jednak Łukasz Sierpina, Airam Cabrera i Bartłomiej Pawłowski. Gospodarzy trudno pochwalić za jakąkolwiek fazę meczu - nawet w tej pierwszej, kiedy mieli po nad 60 procent posiadania piłki, więcej paniki w szeregach Korony powodowały interwencje bramkarza Zbigniewa Małkowskiego niż to, co wyprawiał niemrawo atakujący Śląsk.

Zespół z Wrocławia nie wygrał czwartego meczu z rzędu. Wrocławska konstrukcja, z której od miesięcy wyjmowane są kolejne śruby, zaczyna niepokojąco się chwiać. Wyjęcie Marco Paixao podczas przerwy letniej jeszcze jakoś bardzo negatywnie nie podziałało. Wymontowanie z niej pod koniec okienka transferowego Roberta Picha - już tak.

Tabela się rozjeżdża, strefa spadkowa coraz bliżej, a trener Tadeusz Pawłowski po meczu z Koroną ma tyle problemów, że spokojnie można założyć: on tę 21-letnią whisky, którą parę dni temu dostał od piłkarzy w prezencie na urodziny, nieprędko otworzy. Roboty ma po pachy.

Korona pokazuje, że się da. Przecież to z kielczan przed sezonem się śmiano, że z takim składem są pewniakiem do spadku.

Michał Guz